Ten blog znajduje się w serwisie Polacy.eu.org
Dowiedz się więcej »
Jeden przeciwko wszystkim
 
strona główna · działy · tagi · o autorze · szukaj · Polacy.eu.org  
 

Świat2013.01.20 00:49 11:15

„Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki

 
 
W dniu 11.09.2001 w dwa wieżowce WTC na Manhattanie wbiły się samoloty porwane przez terrorystów. Pokazywała to telewizja na całym świecie. Ja też to widziałem, lecz czytam Wikipedię  i dlatego wiem, że bezczelnie mnie oszukano.
 

Budynki WTC wybudowano z początkiem lat 70-tych. Oto stary dokumentalny film z początku lat 70-tych, na którym widać, jak potężne były stalowe elementy konstrukcyjne, których użyto do ich budowy: http://www.wykop.pl/ramka/29711/budowa-world-trade-center/  

http://img94.imageshack.us/img94/2673/wtccore.jpg
Konstrukcja kratownicowa rdzeni i zewnętrznych ścian wieżowców była wykonana ze stalowych słupów o grubości ścianek 2,5 cala, co w przeliczeniu na jednostki bardziej zrozumiałe dla zwykłego Europejczyka oznacza, że słupy te miały ścianki o grubości ponad 6 centymetrów, a dokładnie 63,5 mm (1” = 1 in = 25,4 mm, czyli 2,5” x 25,4 mm = 63,5 mm) - patrz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cal

Jak wszyscy wiemy, wskutek niezwykle widowiskowego wybuchu kerozyny lotniczej (a ileż jej mogło być - kilkadziesiąt ton?) oba wieżowce WTC1 i WTC2 (a ile stali było w każdym z nich - 200 tysięcy ton?) uległy wręcz  sproszkowaniu, a przy tym destrukcja dotknęla także najbliższego sąsiedztwa (ok. 2000 spalonych samochodów). 

http://img832.imageshack.us/img832/1153/archiv.jpg


http://grypa666.files.wordpress.com/2010/01/dustcars.png?w=396&h=293

Resztki stalowych słupów na rumowisku, nazwanym przez dziennikarzy, chyba zgodnie z prawdą, „ground zero”, widać na poniższym zdjęciu:

http://grypa666.files.wordpress.com/2010/01/wtctermit1.png?w=372&h=289

Przejdźmy teraz do konstrukcji samolotów. Samoloty pasażerskie, jak np. Boeing 727, są zbudowane z bardzo lekkich, lecz wytrzymałych materiałów. Jednym z najważniejszych materiałów konstrukcyjnych jest specjalny stop aluminiowy, tzw. duraluminium. Patrz np.: http://www.zznpl.org.pl/samolot.html
Zajrzyjmy na chwilę do Wikipedii i zobaczmy, jaką gęstość ma stal konstrukcyjna, a jaką aluminium:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Stal 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Duraluminium

Teraz jesteśmy nieco mądrzejsi i już wiemy, że gęstość stali wynosi ok. 7,86 g/cm3, a gęstość duraluminium ok. 2800 kg/m3 (czyli 2,8 g/cm3). Z pełnym przekonaniem możemy więc stwierdzić, iż gęstość stali jest prawie 3-krotnie większa od gęstości duraluminium (7,86 : 2,8 = 2,8).

Jak wiemy, samoloty terrorystów wbiły się - niemalże jak pociski przeciwpancerne - w stalowe dźwigary zewnętrznych ścian wieżowców WTC, przecinając je jak brzytwa i pozostawiając po sobie ogromne otwory wlotowe, co widać na tytułowym zdjęciu. Położenie ziejącego dymem, wyciętego w stali, podłużnego otworu jest lekko skośne, zapewne dlatego, iż Boeing wbijał się w budynek mając przechylone na bok skrzydła.

A więc lekkie i cienkie skrzydła samolotowe, wykonane z duraluminium, potrafiły przeciąć na wylot półmetrowej grubości profile dźwigarów ze specjalnej stali, której gęstość jest prawie 3-krotnie większa od gęstości aluminium? Jak to możliwe? Z jak wielką prędkością i energią musiał uderzyć ten samolot?

Jak dowiadujemy się z Wikipedii, prędkość przelotowa Boeinga 727 wynosi 0,81 Macha (http://pl.wikipedia.org/wiki/Boeing_727), a ponieważ "na wysokości 11 km nad poziomem morza liczbie Macha M=1 ze względu na niską temperaturę powietrza, odpowiada prędkość 1062 km/h" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Liczba_Macha), łatwo przyjdzie nam teraz obliczyć, że średnia prędkość takiego samolotu pasażerskiego wynosi: 1062 km x 0,81 = ok. 860 km/h.
Nie będziemy przesadnie skrupulatni, jak przysłowiowy aptekarz, i zaokrąglimy tę prędkość do równej i łatwej do zapamiętania cyfry 900 km/h. A ile to byłoby metrów na sekundę? Odpowiedź jest prosta. Nie trzeba wcale prosić Wikipedii o pomoc, wystarczy znać tabliczkę mnożenia: 900 km (= 900.000 m) dzielimy przez 60 min (=3600 sekund) i otrzymujemy prędkość 250 m/s.

Jak wyżej wspomniano, samolot w tym przypadku zachował się niemalże jak pocisk przeciwpancerny, gdyż przebił bardzo grubą warstwę stali (ok. 0,5 metra!). O pociskach przeciwpancernych wiemy, iż używano ich już kilkadziesiąt lat temu, chociażby w czasie II wojny światowej, do przebijania pancerzy czołgowych. Ciekawe, jak to wtedy wyglądało i czy to było łatwe do zrealizowania? „Młody Technik” podpowiada nam (http://www.mt.com.pl/pociski-przeciwpancerne-i-pancerze), że pociski takie musiały mieć „wysoką prędkość początkową sięgającą 1000 m/s”, a ponadto ich rdzenie, aby mogły przebić stalowy korpus czołgu o grubości ok. 4-6 cm, musiały być wykonane z odpowiednio dobranych materiałów, czyli specjalnych, bardzo twardych stopów, np. z domieszką wolframu.

Skonfrontujmy teraz naszą skromną wiedzę o pociskach przeciwpancernych (1000 m/s plus gęstość materiału rdzenia pocisku większa od gęstości stali), pozyskaną z „Wikipedii” i „Młodego Technika”, z wiedzą, którą nam nie wprost, ale jednak, przekazały środki masowego ogłupiania (w skrócie TV i prasa codzienna), a mianowicie: prędkość samolotu-pocisku 250 m/s plus gęstość aluminium 3-krotnie mniejsza od gęstości stali. Okazuje się więc, iż nie dość, że maksymalna prędkość (250 m/s) samolotu pasażerskiego jest 4-krotnie mniejsza od prędkości wymaganej dla pocisków przeciwpancernych (ok. 1000 m/s), to na dodatek duraluminium, z którego głównie samoloty są wykonane, ma gęstość 3-krotnie mniejszą od stalowych słupów zewnętrznych ścian WTC. I żeby było jeszcze ciekawiej, trzeba do tego dodać zadziwiające spostrzeżenie, że stalowe słupy kratownic zewnętrznych ścian budynków WTC miały grubość co najmniej ok. 50 cm, czyli 10-krotnie większą od grubości stalowych pancerzy czołgów w czasach II wojny światowej.

Tak oto dzięki nieocenionej Wikipedii dowiedzieliśmy się, że na frontach II wojny światowej (1939-1945) obowiązywały prawa fizyki, które definitywnie i nieodwołalnie przestały obowiązywać w 2001 roku w USA na Manhattanie.
W ubiegłym roku obchodzono 11-tą rocznicę "zamachów terrorystycznych" w Nowym Yorku, w tym roku będzie to już 12-ta rocznica, a ja na przekór temu, co w moim telewizorze będzie się działo, nie przestanę zaglądać do Wikipedii.

 

 
 

 

 

 
8714 odsłon  średnio 5 (7 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować   
Tagi: polityka, terroryzm państwowy.
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Piotr Świtecki, 2013.01.20 o 01:08
Fenomenalna staranność procedury i konkretny tekst, solidnie okraszony zdjęciami! Dziękuję!

W ramach ocalenia resztek oficjalnego obrazu świata, jakie trzymam starannie zawinięte w turban, pisnę cieniutko, że przecież stalowe teowniki to nie to samo, co lita pancerna płyta...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.20 o 01:27
To coś znacznie więcej od czołgowej płyty! Te słupy miały prostokątny przekrój, powiedzmy 1,0 x 0,5 m. Do tego każda ścianka - grubość 6cm. Żeby je przeorać pociskiem czy czymkolwiek innym, trzeba przeciąć poprzeczną stalową ściankę (powiedzmy o głęb. 0,5 m) na przestrzał. Nie znam takich konwencjonalnych pocisków, w dodatku z aluminium, które to potrafią zrobić. O pociskach kumulacyjnych i innych wynalazkach zapomnijmy, bo to nie ten temat. Z poszarpanego prostokątnego obrysu otworu można się tylko domyślać, że tam najpierw odpalono jakies materiały wybuchowe (kumulacyjne?), bo podmuch zwiał aluminiowe płyty elewacyjne na zewnątrz. Gdyby tam cokolwiek miało się wbić, jak nam wmawiają, to przynajmniej część tych aluminiowych osłon elewacyjnych zostałaby po prostu wgięta do wewnątrz budynku.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.20 o 01:50
Hanys, dobre i znane, ale , oczywiscie, warto przypominac.

Co do skrzydel samolotów, to my w Polsce doskonale wiemy ze sa slabe, bo rozcina je nawet 5 calowa brzoza. ( hahaha )
Male uwagi pól-specjalisty:

Samolot na wysokosci 200m leci duzo wolniej niz predkosc przelotowa na 10km
Te liczby w oczach humanistów sa nie do przedarcia sie - ich nie widza.
Paliwo lotnicze spala sie w ok 800ºC w turbinie przy dostawie tlenu optymalnej, W biurach miedzy pietrami ledwo doszlaby temperatura do 500-600ºC - nie ma wystarczajaco tlenu - a struktura zelazna wytrzymywala 1350º przez pare godzin przed mieknieciem.

No i ostatni argument, który musi przekonac nawet najbardziej twardoglowego leminga po indoktrynacji massmeNdialnej 12 lat - WT7 tez sie zawalil!!!!
A nic na WT7 nie spadlo, palilo sie tylko jedno biuro na 4 pietrze...

Zawalil sie WT7 jak domek z kart, jeszcze BBC to zapowiedzialo 20 minut przedtem ;-) . wiadomo, wielcy dziennikarze, mieli cynk.
Pozdrawiam.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.20 o 11:06
Zgadzam się co do prędkości przelotowej samolotu 100-200 metrów nad ziemią, że ze względu na gęstsze tutaj powietrze i jego opór musi być ona zdecydowanie mniejsza od tej "idealnej" na pułapie 10 km, która teoretycznie wynosi, powiedzmy, 900 km/h, czyli 250 m/s.

W benzynę, która w gorejącym/tlącym się palenisku eksploduje dopiero po godzinie, powodując tak koszmarną destrukcję, też może uwierzyć chyba tylko idiota umysłowy. Poza tym, jak podkreślałem: w jaki sposób energia wyzwolona z kilkudziesięcieu ton benzyny może sproszkować/stopić/rozdupczyć kilkaset ton stali? Jest to fizycznie niemożliwe.

...A nic na WT7 nie spadlo...
A spadło na WTC1 i WTC2? Nie było takiej fizycznej możliwości. Samolot musiałby odbić się od stalowej konstrukcji jak piłka.
No, ale przecież tylu ludzi to widziało na własne oczy, nie tylko w telewizji, ale ponoć także tam na miejscu (?!)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Piotr Świtecki, 2013.01.20 o 12:38
O jaką "eksplozję dopiero po godzinie, powodującą tak koszmarną destrukcję" chodzi? Nie przypominam sobie żadnej wielkiej eksplozji, bydynki po prostu się zawaliły, złożyły elegancko jak domki z kart. Ciśnienie powietrza rozrzucało na boki zawartość, zasysało kłęby pyłu "nad" - to wszystko, co mi stoi przed oczami. (Swoją drogą pięknie wbite w pamięć, utrwalone...)

Stal poddana przez dłuższy czas wysokiej temperaturze traci wytrzymałość, a tam zdaje się konstrukcja budynku była ażurowa i utrata wytrzymałości powyżej pewnego procentu uruchomiła reakcję łańcuchową?

Z lekcji Przysposobienia Obronnego pamiętam jeszcze znajdujący się w opisie skutków wybuchu nuklearnego zwrot "beton kruszeje", ale w tym przypadku to chyba nie dość wysoka temperatura...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.20 o 13:46
Prosisz mnie, bym Ci pomógł odświezyć pamięć? :)) Bardzo proszę.
Obejrzyj sobie tylko ten jeden jedyny krótki filmik: +www.youtube.com Pokazano w nim i eksplozję i wytopiony krater z podziemnej eksplozji "ground zero".

Dziwię się, dlaczego sporo ludzi uważa, że Rosjanie to kompletni debile. Jak widać, Dymitr Kalezov do takich się nie zalicza: (Dimitri_Khalezov_Book_Third_Truth_911_free_11chapters.pdf - patrz wujek Google)
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Piotr Świtecki, 2013.01.20 o 13:57
Dziękuję za link.
Sugestie eksplozji nuklearnej pomijam ze względu na brak doniesień o odpowiedniej promieniotwórczości w ground zero.
Natomiast wysadzenie budynku od spodu... Hmm. Czy wysadzony od spodu budynek zawalałby się od góry?
Chociaż, wziąwszy pod uwagę nieporównywalną do naszej "solidność" amerykańskiego budownictwa - może i tak ;-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.20 o 14:21
We wskazanym przeze mnie pliku pdf na str.34 widać, jak "ażurowe" były stalowe dźwigary konstrukcji nieszczęsnych budynków.

W klubie dyskotekowym na wyspie Bali, prawie rok po Manhattanie, też urządzono "bombową" balangę: +www.angelfire.com
Popatrz na zdjęcie z wydmuchaną ze wszystkiego betonu i cementu siatką zbrojeniową, podpisane "Concrete completely stripped from Reinforcing bar "rebar", 50+ feet from ground zero".

Ale ta technika poszła do przodu, prawda?

Sugestie eksplozji nuklearnej pomijam ze względu na brak doniesień o odpowiedniej promieniotwórczości
Nic chyba o tym nie czytałeś, więc to pomijasz :))
A o strażakach w Nowym Yorku masowo umierających na białaczkę słyszałeś? Każdy lekarz Ci potwierdzi, że od azbestu można dostać pylicy płuc, ale nie białaczki...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Piotr Świtecki, 2013.01.20 o 15:39
Bardzo ciekawe i trudno, by nie posiało ziarna wątpliwości.

Co do kwestii związanych z promieniotwórczością - niestety nie dotarło do mnie nic, co by wyrastało ponad zwykły informacyjny szum. Ludzie owszem, chorują, nawet amerykańscy żołnierze zapadają na post traumatic stress disorder, potem się sądzą, dostają odszkodowania itd.

Gdyby tam było promieniowanie, sprawa byłaby tak ewidentna, że nie do ukrycia. Chryja tysiąclecia.
Ale oczywiście technologia poszła naprzód... Kto wie, dokąd zaszła.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.20 o 16:43
Rozumiem, że nie miałeś czasu przejrzeć sobie po kolei wszystkich zdjęć u Kalezova (nazwę pliku pdf podałem). Np. na str.66 i 73 są zdjęcia z eksplozji - tak nie wybucha kerozyna! Wybuch paliwa to głównie ogień i kłęby czarnego dymu.

A na str.112 jest cały rozdział o promieniowaniu radioaktywnym, które tak Ciebie zaintrygowało. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Piotr Świtecki, 2013.01.20 o 17:27
Teraz zajrzałem do tej książki.

Niestety to, co wydaje mi się, że rozumiem, narzuca ocenę całej reszcie. Na przykład epatowanie słownikowymi definicjami terminu "ground zero". Albo równymi krawędziami dziury w elewacji, by na następnych stronach kilkakrotnie "przeoczyć", że taka była konstrukcja budynku.

Jednym słowem, bardzo ciekawe, ale ja tego nie rozwikłam - póki co, pozostanę niezaangażowanym agnostykiem.

Ale za przefiltrowane i uporządkowane informacje bardzo dziękuję!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.20 o 17:38
Alles klar, jak mawiają Niemcy.

A z innej beczki, gdybym spytał, jak to robicie, że publikujecie tutaj czasem artykuły z dopiskiem np. "poleca Mufti". Mógłbym i ja jeden lub dwa szczególnie ważne teksty, nie spod mego pióra, tutaj zamieścić?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Piotr Świtecki, 2013.01.20 o 17:40
Trzeba na formularzu artykułu z rozwijanej listy wybrać dział "linki, cytaty, nowiny".
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.23 o 02:10
Tylko przemysl, czy to pasuje do portalu POLACY.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.20 o 15:41
Mufti - stal nie mieknie przy 700ºC ... specjalnie ta konstrukcyjna, przewidziana na wytrzymanie pozarów.

Eksplozji poliwa, oczywiscie nie bylo zadnej... to lapsus Hanysa.

Kruszeie sie betonu, owszem, bylu, caly budnek sie "sproszkowal" - to enigma która tlumacza specjalisci specjalnymi srodkami wybuchowymi.

Tapniecie duzej eksplozji zostalo by wykryte przez sejsmografy w Chinach i Rosji, wiec jej nie bylo, natomiast wieloskudnowy ciag malych ekspolzji juz nie...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.20 o 15:36
Jak pisze Mufti, po "godzinie" nic tam z paliwa nie eksplodowalo. Dawno sie juz wypalilo.
Wazne jest to zdjecie:
+grypa666.files.wordpress.com
Drugie kólko po od lewej pokazuje sciety pod katem 60º stalowy pilar. Kazdy inzynier czy architekt wam potwierdzi ze teowniki, dwuteowniki, belki strukturowe nie pekaja same - wyginaja sie, deformuja, rozdzieraja na skutek przeciazen, ale nigdy pod katem i bez znaczacych znieksztalcen dookola miejsca przerwania. Kazdy umysl scisly z odrobina doswiadczenia w mechanice potwierdzi, ze jedyna szansa na zwalenie prosto w dól struktyry z takimi kolumnami jest ciecie ich pod katem > 45º tak aby pod ciezarem wlasnym sie zesliznelly tuz obok i mogly spasc.
Jest duzo lepsze zdjecie takiej belki, na kt´rym widac wyraznie stopiony dookola ciecia metal - robi sie to sznurami wybuchowymi, technika znana w wosjsku.
Wspomnienia ratowników szukajacych cial wspominaja równiez metal "rozchlastany" po scianach w podziemiu - splashed over.

Samo to zdjecie wytarczy aby obalic teze o zamachu lotniczym a potwierdzic teze o zamachu srodkami wybuchowymi od wewnatrz.
Czyli mamy DOWÖD niedwuznacznie przeczacy teorii z samolotami. Wytarczajacy do obalenia jej i wymagania szukania innego wytlumaczenia.

Plus dorzucmy WT7 wyburzony perfekcyjnie - bez ingerencji samolotów.

Niestety waga dowodów koniecznych, wystarczajacych i oczywistych jest mala w porównianiu z opinia massmediów powtarzana 10000 razy.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.20 o 17:08
Ważne jest to zdjecie:

Nie jestem zazdrosny o prawa autorskie, ale to "ważne zdjęcie" widać jak wół w moim artykule.
Inne jeszcze bardziej przekonywujące zdjęcia stalowych słupów są np. u Kalezova - link, a nawet poszczególne strony, też podałem.

Nie sądzę, by argument ze "sznurami wybuchowymi" owiniętymi wokół słupów, był przekonywujący dla zrozumienia skali tej ogromnej eksplozji. Bodajże duński prof. Harrit przeanalizował w laboratorium próbki pyłu z pobojowiska i stwierdził w nich obecność termitu (nanotermitu?). Ale o tym, jak zachowują się ściśle tajne nowoczesne materiały wybuchowe (słynny nanotermit?) nic nie jestem w stanie powiedzieć, a jeśli ktoś jest w stanie, to znaczy, że albo został dopuszczony do tajemnic wojskowych albo ma bujną wyobraźnię.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.20 o 17:19
Nie badz zazdrosny, o Twoim zdjeciu pisze a link skopiowalem z Twojego artykulu!

Nanotermit tlumaczyc moze rozpylenie betonu ale nie tlumaczy ciec stali pod odpowiednim do wyburzenia budynku katem w odpowiednim miejscu - to tylko da sie wytlumaczyc cieciem metalu materialem wybuchowym odpowiednio ulozonym.
Popatrz na inne zdjecia tych cietych belek - widac melted metal na przecieciu.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.20 o 17:25
Mati, wielkie dzięki za skądinąd bardzo słuszne wyjaśnienia, ale ja od conajmniej 7-8 lat "edukację przedszkolną" w temacie WTC mam już za sobą.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.21 o 01:50
oups.. znowu wpadlem naiwnie w pulapke... juz wiecej sie nie dam.
Hanys, ja to wszystko co napisales juz analizowalem w pierwszy rok po zamachu... i co z tego?

dziecinady
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.21 o 19:09
Jeśli dobrze pamiętam, to rok po "zamachach" wyjechali z jakimś demaskatorskim tekstem Francuzi. To było chyba pierwsze ocknięcie. Potem był film studencki "Loose Change" - obejrzało go kilkadziesiąt milionów ludzi. Ja dopiero w tym momencie oprzytomniałem. Jak widać, nie jestem tak bystry jak Ty. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.23 o 02:15
Hanys, zdecydowanie nie jestes taki bystry.... ja tez nie....
Zadufane w sobie glupki sa tylko tym - glupkami.
Wazna jest prawda.
WTC to byl "inside job".
To jest wazne.
Sluzyl wzieciu za morde gupich USrAelczyków i Afganców. Gdzie sie teraz produkuje 96% heroiny Swiata.

I O TO CHODZILO!!!
Pozdrówka od "gupiego"
MLR
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
janekk, 2013.01.20 o 09:27
Hanys,
jak na detektywa amatora dobrze sobie radzisz, temat znany ale ja też jestem zwolenikiem przypominania o ważnych sprawach bo pamięć ludzi jest zawodna ale też mogą niedoinformowani i jednocześnie niezdolni do samodzielnych analiz.
No i oczywiście te pozornie nie dotyczące nas sprawy mają z nami oczywisty związek bo Polacy walczą z "terorystami" w Afganistanie i Iraku a teroryści najchętniej ukrywają się tam gdzie występują duże złoża cennych kopalin jak chociażby ropy naftowej i uranu.
Strach pomyślać co by było jakby w Polsce takie złoża odkryto - wtedy teroryści z całego świta zwalili by się nam na głowę jak nic.
pozdr.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.20 o 21:01
Janekk, w Afganistanie terrorysci ukrywaja sie w kraju, który produkuje wreszcie, po interwencji USrAela, 96% heroiny swiata.

Jak z WTC - jeden dowód sprzecznosci wystarczy aby obalic cala teorie.
pozdr
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Paweł Tonderski, 2013.01.21 o 10:28
To w Ameryce Południowej w tym w Kolumbii, Boliwii i Meksyku produkują tylko pozostałe 4% tego narkotyku?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.21 o 15:33
Pawle, w AmPld nie rosnie dobrze mak! Brak tradycji a moze klimat?
Natomiast liscie koka wspaniale. Stad kokaina. Nie heroina.
Specjalizacja miedzynarodowa kwitnie na rynku globalnym.
Mak w Pakistanie i okolicach to tradycyjna uprawa rozwinieta przez Kompanie Wsch Indii w celu niszczenia Chinskiej klasy rzadzacej - Opium Wars.
Podeslac linki?
pozdr
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.23 o 02:09
Skonczyla sie dyskusuja?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Toja, 2013.01.20 o 19:36
Witam!
Ach ,doloze Lukasza Rudkowskiego bo nikt jeszcze o tym mlodym czlowieku nie wspomnial.
Po polsku:
+youtu.be

+wearechange.o
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.21 o 01:48
Wyglada ciekawie... ale strony malo informacyjne, same filmiki... cos wiecej o nim wiadomo?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Toja, 2013.01.21 o 04:16
Witam!
Z tego co wiem pochodzi z rodziny polskich emigrantow(Nowy Jork).Pierwszy raz uslyszalam o nim w zwiazku z akcja - 9/11 truth(2007),w ktorych bierze udzial kazdego roku.W tamtym czasie propagowal go Alex Jones(moje zdanie-Alex to oszust)
Luke zalozyl wearechange.org /anty NWO etc.
Mozna znalezc go na facebooku i Twitter- @Lukewearechange
Wszystko oczywiscie po angielsku.Po polsku znalazlam tylko ten filmik z Australii.
Podrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.23 o 10:44
WWW Lukasza, jak na mój gust sprzedaje too much merchandising... ale watrpliwosci ZAWSZE przemaiaja na korzysc podejrzanego...


pozdr
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.23 o 02:23
Piersze zdjecie. Dziura w budynku po lewej u góry.
Od czego pochodzi?
Dlaczego nie jest polaczona z innymi dziurami? Samolot w dwóch kawalkach?
Weird...
MLR
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.24 o 14:38
Dziura po lewej u góry… Samolot w dwóch kawałkach?

Dlaczego demaskując kłamstwo, posługujesz się kłamstwem? Kłamcy twierdzą, że był samolot, a Ty podchwytujesz ich kłamstwo i mówisz, że to niemożliwe, ponieważ gdyby tak było, samolot musiałby się najpierw rozdwoić. Być może jest to dobra i skuteczna metoda, ale tym samym zniżamy się do poziomu przeciwnika i POŚREDNIO PRZYZNAJEMY KŁAMCY RACJĘ.

Czy nie uczciwiej jest powiedzieć tak, jak ja to zrobiłem, że mamy do czynienia z kłamstwem, gdyż zgodnie z prawami fizyki samolotu w ogóle nie było i być nie mogło?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.01.24 o 15:52
Jak przekonac ludzi, kórzy 1000 razy widzieli wpadajace do wiez samoloty?
Siejac watpliwosci...
1. dziury w wiezy sa rozlozone w sposób niezgodny z ksztaltem samolotu.
2. Jedyne co w samolocie jest ciezkie i solidne to turbiny 2 - co sie z nimi stalo? 2 tony stali i tytanu kazda - powinna przynajmniej jedna wyleciec po drugiej stronie wiezy.
3. W Pentagonie byla zrobiona JEDNA okragla dziura - a byly 2 silniki... co sie stalo z drugim?
jak juz zasiana watpliwosc, to wtedy przypominam o tym ze Pershing ma 1 mala turbine i ze w Pensylwanii NIE BYLO SLADOÓW samolotu, bagazy czy dzial w kupei smieci jakie tam zrzucono.

spoko....
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Hanys, 2013.01.24 o 17:15
Oczywiście, możesz przeszukiwać śmietnik w Shanksville/Pensylwania, lecz ja sądzę, że Ci na to nie pozwoli jego obecny PRYWATNY właściciel. Możesz zasiewać wątpliwości, licząc wspólnie z wątpiącymi ilość tytanowych silników w rakietach Pershing, lecz ja sądzę, że ani Tobie ani wątpiącym nigdy nie będzie dane zobaczyć tych rakiet z bliska. Możesz także liczyć dziury w elewacji WTC lub Pentagonu, ale ja sadzę, że większość matołów ma to serdecznie w dupie i nawet przez chwilę nie zechce spojrzeć na zdjęcia tych dziur…
Po co więc to wszystko?

A wystarczy tylko sięgnąć do Wikipedii i przeczytać, jaka jest gęstośc tytanu, z którego są wykonywane różne stopy, służące m.in. do budowy turbin silników samolotowych: +pl.wikipedia.org) W Wikipedii jest napisane jak wół, że tytan jest stosunkowo lekki (gęstość 4507 kg/m³, czyli 4,5 g/cm3) i jest cięższy od aluminium o 60%, a LŻEJSZY od stopów stali o 45%. Żaden matoł tego nie podważy, bo matoły korzystają z Wikipedii codziennie i jest ona dla nich rzeczą świętą.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Vendetta, 2013.02.07 o 01:31
Człowiek z natury, jeśli nie dotknie, nie zobaczy na własne oczy - nie uwierzy...
Większość ludzi wierzy w to co zobaczy w telewizji i to jest dla nich świętą prawdą. A każdy wie jakie są (nie tylko) nasze media.
Obecny świat jest tak zmanipulowany że nie łatwo dojść prawdy. Ale wracając do tematu:
W telewizji widziałem to co wszyscy więc taką "prawdę" przyjąłem i żyłem kilka lat w tym przekonaniu.
Natknąłem się jednak na film: "Fahrenheit 9/11: Niewygodne fakty." który zmienił mój pogląd na ten temat.
A dokładną analizą tego co pokazała nam telewizja jest film "September clues" Simona Shacka który z pewnością otworzy oczy wszystkim niedowiarkom.

Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
MatiRani, 2013.02.07 o 01:51
Nieprawdaz? Duzo dowodów, jak ze Smolenskiem czy z bladzaca kula która 3 razy nawrócila aby zabic Kennediego. Szyte grubymi nicmi falszywki obliczone na brak logiki i bezmyslnosc odbiorców.
Gustave Le Bon juz pisal 120 lat temu, ze klamstwo musi byc duze, aby przeszlo
pozdrawiam
MLR
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: „Zamach terrorystyczny” w NY a prawa fizyki 
Piotr Świtecki, 2013.02.07 o 06:58
Obecny świat jest tak zmanipulowany że nie łatwo dojść prawdy.

Czy kiedykolwiek było inaczej? (pytam, nie sugeruję odpowiedzi)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
 
login:
hasło:
 
załóż konto, załóż bloga!
Więcej funkcji, w tym ocenianie i komentowanie artykułów.
odzyskaj hasło